Dziecko rzadko robi siku. 5 odpowiedzi. Witam, Od około miesiąca moja 3 letnia córka rzadko robi siku tzn: rano po przebudzeniu a później potrafi zrobić dopiero około godziny 16, czasem 17. Nie ma zaczerwienionej skóry w okolicach intymnych. Nie widze żeby robiła siku z wysiłkiem. Pytam czy ją boli i mówi że nie, ale ma tylko 3
Dwulatek nie mówi? Co dalej? Ćwiczenia dla najmłodszych :) Między 2 a 3 rokiem życia dziecko zaczyna budować zdania, początkowo proste, które są
Witam Pani Profesor. Bardzo proszę o pomoc w sprawie mojego synka. Adaś ma dwa latka (skończył 15 listopada) nie mówi z wyjątkiem kilka wyrazów. Jest ogólnie wesołych chłopcem. Kopie piłkę bawi się w akuku, chowa się jak mówimy gdzie jest Adaś, naśladuje zwierzęta niektóre. Problem polega w tym że nie reaguje na woje imię.
mój 2latek mówi bardzo malo.A wasze maluchy, Rodzina i dziecko - Forum Gdańsk, Gdynia, Sopot. Porozmawiaj o aktualnych problemach i radościach mieszkańców Trójmiasta.
Jestem swiezo upieczona podwojna mama i musze przyznac, ze ostatnio mam duuuuzo mniej jakichkolwiek problemow z miesieczna coreczka niz z dwuletnim synkiem.
Przykłady: kaptureczek, śmietaneczka, kołdereczka, lampeczka. My używamy często zdrobnień, ale co najwyżej mówimy: kapturek, śmietanka, kołderka, lampka.
uCHfQkj. … Bo mojego dwulatka trudno mi czasem rozgryźć. Jest z tych niemówiących totalnie.. Nawet :mama i tata Oczywiscie w swoim własnym narzeczu nawija naokrągło. Zasób słów rozumianych ma dość spory- wychodzi to podczas czytania ulubionych bajek, gdy zadaje mu jakies pytanie, np. pokaz gdzie jest konewka Królika? a gdzie sa narzedzia Boba? itd. W domu wykonuje proste polecenia : przyniesie kubek, wlozy swoj talerzyk po obiedzie do zlewu.. Czasami mam wrażenie, ze on udaje, ze nie wie o co mi chodzi Po czesci przypisuje to slynnemu juz Buntowi Dwulatka (przez duze B). Czasami na jego irracjonalne zachowanie nie mam juz sil. Prosty przyklad: rano robie mu mleko, Jerz mi asystuje i ZAWSZE tej czynnosci towarzyszy krzyk- yyyyy (bo przewaznie slysze yyyyyyyyyyy jak mu sie cos nie podoba).. A chodzi o to, ze on to mleko chce NATYCHMIAST. Na nic sie zdaja moje tlumaczenia, ze trzeba podgrzac, ze z a chwile, ze nie pijemy zimnego. Krzykom towarzysza tez proby wyladowania zlosci np na reczniku kuchennym (zrzuca sie go na ziemie i depcze ) tudziez innym Bogu ducha winnym przedmiocie Generalnie duzo jest takich sytuacji, kiedy nic do niego nie dociera- slysze tylko yyyyy i yyyyy i ewentualnie jakies chlasniecie zabawki na podloge. Byloby prosciej gdyby zaczał mówic.. Ale poki co to mam niezly ambaras. Porownując jego rówieśników gadających, powinien kumac takie rzeczy i to mnie martwi. Ania,Jerzyk i Jaś (
Forum: Mam z dzieckiem taki problem mam 2,5 letnią córeczke, która już mówi wszystko i wszystko rozumie, bylismy z siostrą mojego męża na wczasach, mają oni 2 letniego synka ( mój chrześniak ) po tygodniu obserwacji zauwazyłam że syn ich zupełnie nic nie mówi, przez tydzień nie usłyszałam nawet słowa mama ciągnie smoka, jest bardzo spokojny, w zasadzie prawie nie płacze jak biega rączki ma takie napięte,palce wyprostowane bardzo mało rozumie tego co się do niego mówi,nie umie wykonać żadnego polecenia, typu leć do wody umyj rączki z piasku,poda zabawke i to chyba tylko tyle nie chicałabym ingerować w jego wychowanie zwracając im uwage ze powinni coś z tym zrobić ale może powinnam im to zasugerować? poradzcie coś
Dołączył: 2011-04-06 Miasto: Kraków Liczba postów: 1095 22 października 2014, 19:05 dwa razy w tyg spotykam się z dziewczynka ktora ma 2 latka i 3 miesiace w domu malego dziecka. wchodzi i schodzi ze schodow, biega, ale praktycznie nic nie mowi. jedynie co od niej uslyszalam to: tata, nie, am, pose (czyli proszę) i kilka słowek powiedzianych bardzo niewyraźnie. to naturalne czy moze jest nieco opozniona pod tym wzgledem? Terminatorka 22 października 2014, 20:24 Mojego kolegi syn tez tak miał i okazało się ze jest chory na autyzm ICE-GIRL Dołączył: 2014-08-28 Miasto: Warszawa Liczba postów: 336 22 października 2014, 20:25 Każde dziecko to indywidualna istotka zacznie mówić nie martw się, moja córeczka tez w wieku 2 lat mówiła mało ....mama , tata ,daj ,na muchę muma... a później jak skończyła ok 2, 5 roku jak się rozbrykała to buzia jej nie zamykała się , no chyba ze spala :-) Dołączył: 2013-12-03 Miasto: Racibórz Liczba postów: 536 22 października 2014, 22:01 Ja jestem dobrym przykładem ja do 3 roju życia nie mówiłam dużo tyljo mama tata i jakieś pojedyncze słowaale rozumiałam wszystko, teraz mówię tak że jak to wszyscy mówią jadaczka mi się nie zamyka Joanna19651965 Dołączył: 2010-05-19 Miasto: Pruszków Liczba postów: 666 23 października 2014, 02:22 Mój syn, teraz lat 17,5, zaczął mówić mając dobrze ponad 3 latka. Wcześniej nie mówił prawie nic. Ale jak zaczął mówić mając jakieś 3,5 roku, to od razu "leciały" całe, skomplikowane zdania z bogatym słownictwem. Dosłownie nie zamykała mu się buzia (i tak mu zostało) - nawet żartowałam z kolegą-informatykiem, żeby napisał program stopujący gadulstwo. ;-) W rodzinie mamy dziewczynkę (teraz poważna pani doktor-kardiolog), która zaczęła mówić mając 5 lat. Mój syn, kiedy zaczął chodzić, nie miał tej fazy, kiedy dzieciak robi parę kroków i siada bądź przewraca się. Po prostu wstał i poszedł, i z każdym dniem chodził, a właściwie biegał co raz szybciej. Każdy dzieciak to indywidualny byt i rozwija się "po swojemu" i nie ma co porównywać dzieciaków między sobą. Dołączył: 2014-06-25 Miasto: Warszawa Liczba postów: 26241 23 października 2014, 07:41 jak mlody szedl do przedszkola balam sie, ze bedzie jedynym dzieckiem ktore cos tam sobie baka pod nosem, a glownie pokazuje palcem albo sam sie obsluguje... okazalo sie ze ni mowie prawie polowa grupy, czesc jeszcze nie do konca skonczyla z pieluchami... wszystko sie wyrownalo przez pierwsze pol roku... dzieci komunikuja sie na tyle, na ile jest im to potrzebne, w domu i tak kazdy je rozumie, dopiero jak trafia w obce srodowisko ta potrzeba sie zmienia i nadrabiaja... :) meryZpakamery 23 października 2014, 12:15 Napisałaś, że to dom małego dziecka. Dzieci nie trafiają tam bez powodu. Często mają bagaż emocji, dużo większy niż rówieśnicy z normalnych domów. Może potrzebuje więcej czasu, więcej uwagi, ale to nie znaczy, że jest opóźniona. Jesteś wolontariuszką? Jordon2956 Dołączył: 2014-09-11 Miasto: warszawa Liczba postów: 22 23 października 2014, 12:25 Witam. Jestem mama dwóch chłopców – 4 i 7 lat. Obserwując swoje dzieci, a także ich rówieśników i dzieci znajomych, mogę stwierdzić, że jest zupełnie normalne to, że dwulatka zbyt dużo nie mówi. Każde dziecko rozwija się w swoim tempie i jest to coś zupełnie normalnego. Dołączył: 2009-09-26 Miasto: Rogalin Liczba postów: 536 23 października 2014, 13:20 uważam, że to normalne. Każde dziecko ma swoje tempo. Dzieciątko mówi teraz pare wyrazów a nagle z dnia na dzień zacznie nawijać jak szalona. Moja córcia ma 2 lata i 3 miesiące i czasem głowa puchnie od jej nawijania i ja jako mama tylko rozumiem większość z tego co ona mówi, jestem jej osobistym tłumaczem jak gdzieś jesteśmy hehe Dołączył: 2011-04-06 Miasto: Kraków Liczba postów: 1095 23 października 2014, 13:51 Napisałaś, że to dom małego dziecka. Dzieci nie trafiają tam bez powodu. Często mają bagaż emocji, dużo większy niż rówieśnicy z normalnych domów. Może potrzebuje więcej czasu, więcej uwagi, ale to nie znaczy, że jest opóźniona. Jesteś wolontariuszką?Tak, jestem wolontariuszką, było to nasze pierwsze spotkanie i dlatego zaczęłam się nad tym zastanawiać. Dołączył: 2012-04-28 Miasto: Katowice Liczba postów: 8469 23 października 2014, 16:54 Nie, to nie jest normalne. Warto zasięgnąć opinii logopedy, bo jeśli dziecko w tym wieku prawie nie mówi to znaczy, że jego rozwój mowy jest opóźniony. Równie dobrze dziecko może być wycofane jaki być niepełnosprawne intelektualnie. Porada nie zaszkodzi, a może bardzo pomóc.
ADINNA Dołączył: 2018-10-12 Miasto: opatrzność Liczba postów: 60 12 października 2018, 10:55 Przeczytalam ostatni post o autyzmie i zastanawiam sie czy moje dziecko dobrze sie rozwija. Ma 22msc. W grudniu skonczy 2 lata(edit) Chodzi biega skacze wszedzie go pelno. Potrafi pokazac co chce, no ale mowi bardzo malo. W sumie tylko: mama, baba, am, ide, pic, nie. Pokazuje gdzie jest piesek. Ale np "gdzie jest mama czy tata" juz nie pokazuj i nie nie chce czy nie umie. Jest bardzo niesfornym dzieckiem takie "zywe srebro" Wszedzie wchodzi caly czas jest w ruchu. Potrafi pokazac wszystko porozumiewa sie glownie gestami. Robi cacy pieskowi i rozumie ze czegos "nie wolno" ale nie zawsze slucha. Nasladuje doroslych udajac ze gada przez telefon wtedy gada duzo i po swojemu. Chetniej "rozmawia" z babcia przebywa z nia bowiem codziennie kiedy my jestesmy w pracy. Kolezanka z pracy powiedziala ze powinnam z nim isc do logopedy. Co myslicie? Edytowany przez ADINNA 12 października 2018, 11:35 Dołączył: 2011-09-08 Miasto: Gdańsk Liczba postów: 27090 12 października 2018, 11:57 wyluzuj :) mój syn zaczął mówić w wieku 3 lat. też spanikowałam i jak miał 2 lata,poszłam do poradni. powiedzili, że wszystko z nim ok i, generalnie, jak dziecko nie mówi w wieku 3 lat, to wtedy się diagnozuje. poszedł do przedszkola i teraz gada jak najęty (ma Dołączył: 2017-09-05 Miasto: Liczba postów: 9890 12 października 2018, 12:34 wyluzuj :) mój syn zaczął mówić w wieku 3 lat. też spanikowałam i jak miał 2 lata,poszłam do poradni. powiedzili, że wszystko z nim ok i, generalnie, jak dziecko nie mówi w wieku 3 lat, to wtedy się diagnozuje. poszedł do przedszkola i teraz gada jak najęty (ma było Ci żal dziecka, że się męczy, nie może komunikować się ? Nie stresowałaś się, że może samo nie ruszy, a zanim otrzymasz pomoc to będzie już późno, bo są wszędzie kolejki. Nie chciałaś, żeby dziecko równało do rówieśników i czuło się wśród nich dobrze ? Dołączył: 2014-06-25 Miasto: Warszawa Liczba postów: 26241 12 października 2018, 12:46 Matyliano napisał(a):wyluzuj :) mój syn zaczął mówić w wieku 3 lat. też spanikowałam i jak miał 2 lata,poszłam do poradni. powiedzili, że wszystko z nim ok i, generalnie, jak dziecko nie mówi w wieku 3 lat, to wtedy się diagnozuje. poszedł do przedszkola i teraz gada jak najęty (ma nas podobnie. Jak młody poszedł do przedszkola to połowa dzieci gadała jezykiem zrozumiałym tylko dla najbliższych, druga połowa waliła w pampersa, trzecia połowa wyła całymi dniami z powodu leku separacyjnego, a czwarta połowa moooże dorównywała do vitaliowych standardów rozwoju dziecka. Po niecałych 4 miesiącach dzieci odstawiły takie jasełka, że szło się poszczać ze wzruszenia ;) Dołączył: 2017-09-05 Miasto: Liczba postów: 9890 12 października 2018, 13:01 Cyrica napisał(a):Matyliano napisał(a):wyluzuj :) mój syn zaczął mówić w wieku 3 lat. też spanikowałam i jak miał 2 lata,poszłam do poradni. powiedzili, że wszystko z nim ok i, generalnie, jak dziecko nie mówi w wieku 3 lat, to wtedy się diagnozuje. poszedł do przedszkola i teraz gada jak najęty (ma nas podobnie. Jak młody poszedł do przedszkola to połowa dzieci gadała jezykiem zrozumiałym tylko dla najbliższych, druga połowa waliła w pampersa, trzecia połowa wyła całymi dniami z powodu leku separacyjnego, a czwarta połowa moooże dorównywała do vitaliowych standardów rozwoju dziecka. Po niecałych 4 miesiącach dzieci odstawiły takie jasełka, że szło się poszczać ze wzruszenia ;)Dziecka z silnym lękiem separacyjnym nie powinno wysyłać się do przedszkola to bardzo smutne, że takie coś ma miejsceCo do pampersa są u nas w grupie takie dzieci, ale to są 2-latki i to są może 2-3 przypadki, przyjęte warunkowo, bo w sumie do przedszkola prywatnego przyjmują od 2,5 u nas, a do publicznego od 3. Serio nawet na placu nie widziałam żadnego 2,5-3 latka z pieluchą. Natomiast wierzę , że może być różnie , bo widuję nawet 2,3, albo 4 latki !!! ze smoczkiem. Tylko pytanie dlaczego rodzice nic z tym nie zrobili. O rozwoju mowy w przedszkolu też rozmawiałam i powiedziano mi, że ciężko, aby dziecko nauczyło się poprawnie mówić, kiedy inne dzieci nie mówią za dobrze, ba rozwój mowy dziecka może nawet w przedszkolu cofąć się, jeśli w grupie wiele dzieci ma zaburzenia mowy. W każdym razie na rowzój mowy nikt mi przedszkola nie zalecał. Dołączył: 2009-05-18 Miasto: Rajskie Wyspy Liczba postów: 86164 12 października 2018, 13:06 Marisca smutne jest to, jak Ty sie zachowujesz. Ciagasz te dziecko po specjalistach, od a do zet, byle tylko ktorys potwierdzil Twoje wymysly. Trzymalas dziecko pod kloszem do 3 roku zycia, nie balas sie, ze stanie sie takim samym dzikusem, jak matka? ;-) Moja ulubiona Twoja teoria to ta: dwulatek bawi sie sam, bo nie jest w stanie bawic sie z innymi dziecmi xDMusze przyznac, ze godnie zastepujesz Rybke Architekte w sianiu dyrdymalow na forum ;-) I to podpieranie sie - bo jakis specjalista mi tak powiedzial xD No Rybka wypisz wymaluj. Dołączył: 2010-04-25 Miasto: Poznań Liczba postów: 18661 12 października 2018, 13:10 Marisca napisał(a):Matyliano napisał(a):wyluzuj :) mój syn zaczął mówić w wieku 3 lat. też spanikowałam i jak miał 2 lata,poszłam do poradni. powiedzili, że wszystko z nim ok i, generalnie, jak dziecko nie mówi w wieku 3 lat, to wtedy się diagnozuje. poszedł do przedszkola i teraz gada jak najęty (ma było Ci żal dziecka, że się męczy, nie może komunikować się ? Nie stresowałaś się, że może samo nie ruszy, a zanim otrzymasz pomoc to będzie już późno, bo są wszędzie kolejki. Nie chciałaś, żeby dziecko równało do rówieśników i czuło się wśród nich dobrze ? Przecież napisała, że się stresowała, więc poszła do poradni. Jak widać dorównał do mnie przerażają matki, które ciągają na siłę dzieci po specjalistach, fundują im logopedów, kardiologów, fizjoterapeutów i diagnozy mające się nijak do ich rozwoju. Bardziej bym się bała, że mojemu dziecku przykleją łatkę autyzmu na pierwszej wizycie (jak w wątku chyba z wczoraj). Każde dziecko rozwija się inaczej i wypadałoby dać mu szansę rozwinąć skrzydła, chyba że ewidentnie coś jest nie do diaska, 20 miesięczne dziecko, które używa paru słów, to nie jest dziecko niemówiące. Dołączył: 2017-09-05 Miasto: Liczba postów: 9890 12 października 2018, 13:28 cancri napisał(a):Marisca smutne jest to, jak Ty sie zachowujesz. Ciagasz te dziecko po specjalistach, od a do zet, byle tylko ktorys potwierdzil Twoje wymysly. Trzymalas dziecko pod kloszem do 3 roku zycia, nie balas sie, ze stanie sie takim samym dzikusem, jak matka? ;-) Moja ulubiona Twoja teoria to ta: dwulatek bawi sie sam, bo nie jest w stanie bawic sie z innymi dziecmi xDMusze przyznac, ze godnie zastepujesz Rybke Architekte w sianiu dyrdymalow na forum ;-) I to podpieranie sie - bo jakis specjalista mi tak powiedzial xD No Rybka wypisz Twoje bzdurne teksty odpowiadać nie będę tym bardziej, że wielokrotnie pisałam na forum o poważnych problemach dziecka , mam też wcześniaka, no ale lepiej nie robić nic, żeby nie być posądzoną o nadgorliwość przed nic nie znaczące mi użytkowniczki vitalii. W d... mam co myślisz, bo dla mnie najważnniejsze jest zdrowie i dobro mojego o trzymaniu pod kloszem to już w ogóle bez komentarza, bo też wielokrotnie się o tym wypowiadałam oraz o tym jak zabawa 2 latków wygląda i jakie są różnice w zabawie w stosunku do starszych dzieci. Widzę, że jesteś ciężkim przypadkiem do którego nic nie dociera, albo po prostu nie rozumiesz co się do Ciebie pisze, ewentualnie udajesz g.... lub ..... ..... :PZ łaski swojej nie pisz nic do mnie, bo nie życzę sobie tego. Edytowany przez Marisca 12 października 2018, 13:37 Dołączył: 2014-06-25 Miasto: Warszawa Liczba postów: 26241 12 października 2018, 13:28 Noma, ta dosłowność Cię kiedyś wykończy. Dołączył: 2015-10-21 Miasto: Ozorków Liczba postów: 142 12 października 2018, 13:30 NIe martw się, mój syn jak miał skończone 26 miesięcy mówił ok 10 słów i poszedł do przedszkola. po ok 4 miesiącach z dnia na dzien tak się rozwinął,że nawet Pan dyrektor był w szoku. Teraz ma skończone 3 lata i pięknie składa całe zdania, ma trochę problemy logopedyczne ale w tym wieku to całkowicie normalne. Także nie stresuj się, jeśli tylko widzisz że jest postęp z miesiąca na miesiąc nawet mały, to jeśli chodzi o sikanie, to w jego grupie był najmłodszy (reszta dzieci ok 2,5 roku) i jako jedyny był odpieluchowany, reszta miała nrmalnie jeszcze pozakładane pieluchy ale teraz już też chodzą bez pieluch więc to normalne. Dołączył: 2011-09-08 Miasto: Gdańsk Liczba postów: 27090 12 października 2018, 13:33 Marisca napisał(a):Matyliano napisał(a):wyluzuj :) mój syn zaczął mówić w wieku 3 lat. też spanikowałam i jak miał 2 lata,poszłam do poradni. powiedzili, że wszystko z nim ok i, generalnie, jak dziecko nie mówi w wieku 3 lat, to wtedy się diagnozuje. poszedł do przedszkola i teraz gada jak najęty (ma było Ci żal dziecka, że się męczy, nie może komunikować się ? Nie stresowałaś się, że może samo nie ruszy, a zanim otrzymasz pomoc to będzie już późno, bo są wszędzie kolejki. Nie chciałaś, żeby dziecko równało do rówieśników i czuło się wśród nich dobrze ? tak było mi żal i martwiłam się - dlatego poszłam do specjalisty ;) ale usłyszałam, że wszystko jest w porządku, bo młody rozumie wszystko co się do niego mówi i mam przyjść jak nie zacznie mówić jako 3-latek. no i zaczął ;)
anulka312 Newbie Wiadomości: 1 Witam serdecznie,Jestem mamą 26 miesięcznego syn bardzo mało mówi. Używa słów: mama, tata, dziadzia, dzidzi, ciocia, baba, bach, bum, jeść, klu (klucz), pee (czapka), cyk (włączyć tv), ku lub koko (kura), kwa (kaczka), au au (pies), miau (kot), muu (krowa), mimi (myszka) ijo ijo (ambulans) nie chce powtarzać po mnie słów, a jak już mu się zdarzy to powtarza tylko początek wyrazu np. po (pomidor). Z reguły jak proszę go by cos powtórzył to mi to pokazuje np. części garderoby lub opowiada jakąś historie/zdarzenie to gestykuluje mówiąc przy tym po swojemu oraz używając onomatopei. A ja wtedy układam to w ładne zdania a on mi przytakuje. Rozumie dużo, jak proszę go by coś przyniósł bądź zrobił to wykonuje to (chyba że ma "focha", wtedy ignoruje to co do niego mówie). Często ma swoje chimery, ale tłumacze to sobie buntem dwulatka:)Poza słabą mową syn rozwija się prawidłowo, jest bardzo sprawy ruchowo - biega, skacze, gra w piłkę. Szybko uczy się gestów do piosenek (rodzina jest zdumiona jak ładnie tańczy i pokazuje). Ponadto jest samodzielny i potrafi sam się ubrać, sam je, korzysta z nocniczka itd. Sam bawi się zabawkami, lubi malować, lepić z plasteliny lubi jak czytam mu książeczki, przerzuca tylko kartki i skupia się tylko na obrazkach, wtedy proszę by pokazał mi gdzie co się w jego zachowaniu zaniepokoiło mnie to że mruga oczkami i nie tylko wtedy gdy jest zmęczony i zaczął obgryzać paznokcie (może dlatego, że ja sama obgryzam skórki) ponadto od jakiś 2 tyg boi się filmów/ programów w tv, gdzie rozgrywa się jakaś akcja, albo pojawia się postać klowna, św. mikołaja, wtedy wpada w histerie i musimy przełączyć słabą mową i tym co napisałam wyżej, Dawidek jest wesołym chłopcem, który lubi nawiązywać kontakty z innymi. Mieszkamy na wsi i jego kontakt z rówieśnikami jest proszę o poradę/sugestie co powinnam zrobić?Wiem, że mój syn powinien już łączyć wyrazy, a on jest z mową daleko w tyle...Myślałam o zakupie pakietu "Słucham i uczę się mówić", tylko nie wiem czy nie jest na to za mały?
dwulatek nie mówi forum